Oficjalny fanpage bloga:
https://www.facebook.com/pages/Aleksomania/178078182374425 kilkamy lajki !!!!!
______________________________________
Rozdział 55
"24/Seven - part 1"
*_* Oczami Seleny *_*
- Okey. Mam dla ciebie, dla nas ważne info.
Armia złych nie zginęła - powiedział Kend
- Jak to ? - krzyknęła Miranda
- Powstała i chce się zemścić, a najbardziej zależy im na Selenie.
- Dlaczego i z skąd ty to wiesz ? - zapytałam
- Blanka mi powiedziała - oni ją złapali a że nie ma żadnych mocy - wypuścili. Ty przewidujesz przyszłość.
- No i co z tego ? - pytałam dalej
- Masz moc, a po za tym jakby wiedzieli co się wydarzy mieli by przewagę. No nie ?!
- Ta, może - powiedziałam
- Musimy cię pilnować 24/7.
- Co ???
- Pilnujemy cię 24 godziny 7 dni w tygodniu - wyjaśnił Kendall
- Nie potrzeba - powiedziałam
- Potrzeba - odezwał się Eddie
- No dobra, ale bez przesady. Idźmy zobaczyć gdzie prowadzi kolejny korytarz.
- Ale jak tam wejdziemy ? - zapytała Grace - taki tłum.
- Magia - rzuciła natychmiast Miranda
- Co magia ? - zapytałam lekko znudzona
- Przeniesiemy się tam za pomocą magii.
- No tak, ale dasz na pewno radę ? - zapytał Kendall
- Tak, jestem prawie pewna tego.
- Ej, ale tylko prawie pewna ? - zapytałam hamując śmiech
- Tak i opanuj się
- Dobrze mamo.
Przenieśliśmy się bez problemu jednak Grace zatkały się uszy. Wszyscy zaczęli się śmiać. Podeszliśmy do wejścia w następny korytarz. Było okropnie ciemno. Kendall wyciągnął z kieszeni spodni swojego iPoda i poświetlił drogę. Ten korytarz bił wszystkie żadnych jaszczurek, pająków i tym podobny ohydnych zwierząt. To było bardzo dziwne, w pewnej chwili tuż przed nami zamknęła się ściana. Co zamknęła ?
- Ej, wy co to ma być ? - zapytałam
- Ruchoma ściana. - zaśmiał się Kendall
Przenieśliśmy się bez problemu jednak Grace zatkały się uszy. Wszyscy zaczęli się śmiać. Podeszliśmy do wejścia w następny korytarz. Było okropnie ciemno. Kendall wyciągnął z kieszeni spodni swojego iPoda i poświetlił drogę. Ten korytarz bił wszystkie żadnych jaszczurek, pająków i tym podobny ohydnych zwierząt. To było bardzo dziwne, w pewnej chwili tuż przed nami zamknęła się ściana. Co zamknęła ?
- Ej, wy co to ma być ? - zapytałam
- Ruchoma ściana. - zaśmiał się Kendall
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz