poniedziałek, 15 lipca 2013

"Opowieść 14 - Rozdział 35"


Rozdział 35 " 
Szkolenie SIBUNY - część II"

*_* Oczami Seleny *_*

Wyszłam szybko. Nasz pokoik nawet miał drzwi. Nie wiem po co ! I podeszłam się zapytać Mirandy.
- Czy te nitki będą nas razić prądem ?
- Nie ! 
- Okey
wróciłam szybko do Kendalla, z którym bawiłam się przednio
- I co ? - zapytał mnie
- Nie będzie nas kopać - zaśmiałam się
- Uff... To idziemy. Na razie bez planu - zaproponował
- Dobra, dawaj ! - powiedziałam
Szli równo siebie. Praktycznie koło siebie. Kendll wtedy zagaił:
- Dlaczego mnie wtedy uratowałaś ?
- No wiesz ...
- Ah...
- Nie chciał by ktoś zginął, nawet ty - powiedziałam po czym się zaśmiałam.
- Hahaha - zaśmiał się. Staliśmy po środku twarzami do siebie i tak patrzeliśmy przez siebie przez pewien czas.
- Widziałaś ten filmik ? - zapytał się mnie
- Tak, widziałam.
- Wiesz co, ja cię jeszcze raz przepra... - nie pozwoliłam mu tego dpowiedzieć i musnęłam go w usta on to odwzajemnił.
Poczułam się znów bezpieczna. Oderwaliśmy od siebie. Przy czy pozrywaliśmy kilka przeszkód i upaliśmy na podłogę 
śmiejąc się. 
- Ah... Zniszczyliśmy konstrukcję - zaśmiał się przybliżając się do mnie
- A no... jakoś tak wyszłó - dopowiedziałam
- Co robimy ? - zapytał
- Uciekamy - zaproponowałam
- Dawaj a tak naprawdę musimy to naprawić - powiedział i pomógł mi wtać. A ja tylko westhnęłam na co Kendall się
uśmiechnął. Popatrzyłam mu w oczy. Nogi mi się ugięły. Był jeszcze przystojniejszy niż przed moim wyjazdem.
Popatrzył na mnie. I tak przez dłuższą chwilę. Podszedł do mnie tak bliko, że czułam jego ciepły oddech na swoim 
policzku. Odsunęłam się. Nie byłam jeszcze gotowa znów mu zaufać.
- Nie jestem jeszcze gotowa ponownie ci zaufać - powiedziałam
- Dobrze, poczekam.
Przez kilka godzin jeszcze ćwiczeliśmy. Po tem Miranda zaproponowała wypad na dyskotekę. Zgodziliśmy się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz