wtorek, 9 lipca 2013

"Opowieść 14 - Rozdział 30"


Rozdział 30 
"Zawiedzione zaufanie..."
- Jesteś piękny - powiedziała Blanka
- Okey ?! Dzięki ? - zaczął się jąkać
I w tym momencie Blanka zaczęła całować Kendalla. Widząc to Selena. Podeszła do nich i powiedziała:
- Nie przeszkadzam ?! 
- Se Se Se Selena ! - Kendall
- Wiem jak mam na imię !  A ty czego tak się szczerzysz - zwróciła się mówiąc do Blanki
- To nie tak jak myślisz ?
- To jak ? Chyba wiem co widziałam.. Dość tego... ! Jak mogłeś ?
- Ale to ona mnie pocałowała
- No tak. Teraz szukaj wymówek. Żegnaj  - powiedziała biegnąc w stronę chatki. Chwyciła walizkę i zaczęła się pakować
- Co robisz ? - zapytał się Kendall
- Wyjeżdżam ! - odpowiedziała zapłakana Selena
- Proszę  nie. To ona, proszę nie wyjeżdżaj. Gdzie ty wg chcesz wyjechać ? - Kendall
- Do USA do ciotki. Wiesz co spadaj ! Zejdź mi z oczu - wzięła walizki po czym popchnęła Kendalla aby ten odszedł.
Po godzinie była już na lotnisku. Nie chciała znać Kendalla i Blanki. Uważała ją za przyjaciółkę a tu... To było straszne.

*_* Oczami Seleny *_*
Jak mógł to zrobić. I to z Blanką. Nie nawidzę ich. On cały czas do mnie wydzwania. Niech sie wali i niech sobie idzie do Blaneczki.
Ja mam dość. Mam nadzieję, że ciotka mnie przyjmie. Tak bardzo nie chciała tam razem z nim być. Ale nadal go kocham. Selena zrozum
on cie zdradził a ty co; opanuj się. Tak nie można. Po kilku godzinach lotu byłam już w USA. cieszyłam się że już go tutaj nie 
zobaczę. Jednak zawiodłam SIBUNĘ muszę im to wytłumaczyć. Muszę napisać list. Dobra jestem w drzwi ciotki więc dzwonię.
- Co ty tu robisz ?- zapytała mnie ciotka Ray
- Przyjechałam cię odwiedzić ! - oszukałam ją
- A teraz poproszę prawdę - powiedziała i weszłyśmy do domu
- Oj ciociu. Mogę tutaj przez trochę pomieszkać ?
- Jasne. Ale powiedz mi co się stało ? I czy rodzice wiedzą ?
- Rodzice mhm.. wiedzą o tym ale nie dzwoń do nich bo zaraz będzie się pytać co u mnie a ja chcę mieć trochę spokoju. Okey ?
- Jasne
- Zobaczyłam jak mój chłopak się całuje z moją koleżanką  - powiedziałam ze łzami w oczach
- A więc o to chodzi. A dałaś mu się wytłumaczyć ?
- Oczywiście że nie. Na odchodne powwiedział, że ona go pocałowała
- Nie chciałaś poznać prawdę ?
- Zaraz by coś nawymyślał.
- Czyli opowiedz mi ze szczegółami. Co robisz ? I dlaczego zawiodłaś przyjaciół.,
- Nie wiem czy mogę ci zaufać - zmartwiła się trochę
- Proszę możesz mi zaufać. Nikomu nie powiem.
- Ale i tak nie uwierzysz w to co ci powiem.
________________________
Teraz będę dodawała po jednym rozdziale (ale dłuższym ;)). Rozdział wędruje także do zakładki "Opowieść 14". 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz