Rozdział 38
"Ostateczna próba"
Nareszcie w domu i mogę teraz pogadać z Kendallem. O czym ? O tym, że jestem gotowa wrócić do niego. Dobra wdech i wydech. Jest okey.
- Kendall ! - zawołałam go i wyszłam za dom
- Już - krzyknął - Jestem
- Pamiętasz mieliśmy pogadać
- Oczywiście.
- więc, pamiętasz jak powiedziałam, że nie jestem gotowa, aby wrócić do ciebie.
- Niestety pamiętam - lekko mina zżedła
- A więc teraz jestem już.. no ten.. gotowa, jeśli chcesz - mówiłam ostrożnie
- Nie łatwiej było by powiedzieć że mnie kochasz i ze mną chcesz być ?
- Kocham cię. Będziemy znów parą ? - powtórzyła tak jak kazał przez co oboje wybuchliśmy śmiechem.
- Tak. I to mi się podoba.
- Chodź, idziemy spać - jutro ciężki dzień.
- Ah tak ostateczna próba - powiedział lekko zmartwiony
Reszta już spała. Miranda obiecała, że jak nam się uda wykonać to zadanie to stworzy nam tajną bazę. Szantażyk, ale co tam.
Nadszedł poranek i ostateczna próba czy jak to można nazwać inaczej 'zabawa w pająka'. Ćwiczyliśmy długo więc powinno się udać.
Zjedliśmy czarowane przez Mirandę śniadanie i czym prędzej poszliśmy do szkoły.
Przelecieliśmy nad zapaścią. I oto jest komnata.
- Selena, gotowa ? - zapytał mnie po chwili Kendall
- Jasne, jak zawsze gotowa a ty nowicjuszu gotowy ? - zapytałam ze śmiechem
- Jaki tam nowicjusz ?! Hahah Gotowy.
- To jazda - odezwała się Grace
- Dzięki, może więcej otuchy dla nas co ?! - zaśmiał się Kendall
- Jesteśmy z wami - krzyknęła SIBUNA
- Lepiej. Selena widzisz coś w przyszłości ? Uda nam się ?
- Właśnie nic nie widzę. Wszystko może się zmienić dlatego nie mam wizji.
Pokonaliśmy połowę, na samym końcu znajdowała się ściana do której także doszliśmy.
- Pamiętacie to co było w pamiętniku Any... ''Tam gdzie dla innych koniec tam dla was początek" - krzyknął z początku Eddie
- No może. Zrobimy kilka zdjęć i obejrzymy tą ścianę.
- Patrz coś jest tu napisane.
- Gdzie ?
- No tutaj. Patrz - powiedział Kendall
- No tak.
- Co tam jest napisane ? - krzyknął z początku Eddie
______________________
Taki troszkę krótszy. Już biorę się za pisanie kolejnego - mam połowę. Komentujcie pliss.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz