Nowa piosenka Seleny Gomez
"Sad Serenade" (POSŁUCHAJ)
Rihanna i jej koncert w Polsce
Rihanna nie wypadła najlepiej podczas festiwalu w Gdyni. Zapewne nie tak wyobrażali sobie jej pobyt oraz koncert w Polsce oddani fani. Gwiazda spóźniła się na koncert, zaś wcześniej narzekała na zachowanie Polaków, którzy się na nią gapili i żaliła się, że czuła się "jak zwierzę w klatce". W obronie Barbadoski, którą ostro skrytykowali internauci, a także Zosia Zborowska staje Michał Piróg.
Celebryta nie był na koncercie Rihanny, ale oburzyły go komentarze oraz krytyka piosenkarki. Na jego profilu pojawił się następujący wpis (zachowujemy oryginalną pisownię):
Właśnie ta duża ilość zdjęć mówi o tym, że Polacy traktowali ją jak małpkę na wybiegu. Wszystkim się wydaję, że osoby publiczne mają obowiązek dzielić się swoim prywatnym życiem i czasem z nimi bo oni kupują płyty lub płacą abonament. Prawda jest taka... od mojego prywatnego czasu wam wara, odrobinę szacunku. Każdy jest człowiekiem a nie niewolnikiem swoich fanów.
Koncert się nie podobał? Był za mało widowiskowy - dodał. To jedź na regularny koncert a nie występ podczas festiwalu. Dlaczego Polacy chcą widzieć za 20% ceny to co inni za kupę kasy? Bo co, bo się nam należy za miłość do ciemnoskórych? Śpiewała z playbacku, była pijana, i beznadziejna no i za droga. Hmm moim zdaniem była, śpiewała na żywo i na pijaną mi nie wygląda.No chyba że komuś się koncert z cyrkiem pop******ił. Tak zapewne ci co oczekiwali sztucznych ogni i piór w dupie do cyrku chadzają i uważają że to świetna rozrywka. Ach tak świetna zwłaszcza dla zwierząt. Te niestety ich pewnie nie interesują.
Ma rację?
Celebryta nie był na koncercie Rihanny, ale oburzyły go komentarze oraz krytyka piosenkarki. Na jego profilu pojawił się następujący wpis (zachowujemy oryginalną pisownię):
Właśnie ta duża ilość zdjęć mówi o tym, że Polacy traktowali ją jak małpkę na wybiegu. Wszystkim się wydaję, że osoby publiczne mają obowiązek dzielić się swoim prywatnym życiem i czasem z nimi bo oni kupują płyty lub płacą abonament. Prawda jest taka... od mojego prywatnego czasu wam wara, odrobinę szacunku. Każdy jest człowiekiem a nie niewolnikiem swoich fanów.
Koncert się nie podobał? Był za mało widowiskowy - dodał. To jedź na regularny koncert a nie występ podczas festiwalu. Dlaczego Polacy chcą widzieć za 20% ceny to co inni za kupę kasy? Bo co, bo się nam należy za miłość do ciemnoskórych? Śpiewała z playbacku, była pijana, i beznadziejna no i za droga. Hmm moim zdaniem była, śpiewała na żywo i na pijaną mi nie wygląda.No chyba że komuś się koncert z cyrkiem pop******ił. Tak zapewne ci co oczekiwali sztucznych ogni i piór w dupie do cyrku chadzają i uważają że to świetna rozrywka. Ach tak świetna zwłaszcza dla zwierząt. Te niestety ich pewnie nie interesują.
Ma rację?
Pobyt Rihanny w Polsce był szczegółowo komentowany przez zagraniczne media. Pisano o jej strojach na plażę i imprezowaniu na koncercie Kings of Leon. Tabloidy relacjonowały każdy wpis Barbadoski na Instagramie i zamieszczane przez nią fotografie. Z artykułów można dowiedzieć się, że Rihanna nie była, delikatnie mówiąc, zachwycona pobytem w Polsce.
Rihanna próbowała wcisnąć w swój grafik dzień poświęcony na rozrywkę. W skąpym, niebieskim bikini relaksowała się w towarzystwie swojej przyjaciółki Mellisy Forde. Ale jej wolne popołudnie na plaży zostało szybko przerwane. Na Instagramie pokazała zdjęcie w stroju kąpielowym, które podpisała: Próbowałam dziś spędzić dzień na plaży, to była totalna porażka! - relacjonuje Huffington Post.
Daily Mail zacytowało komentarz gwiazdy na temat pobytu na plaży w Sopocie (zobacz: Rihanna narzeka na Polskę! "Czuję się jak zwierzę w klatce"), natomiast TMZ przytoczyło fragment jej wypowiedzi, który znalazł się na prywatnym filmiku przyjaciółki.
Mam prawdziwy problem z Polską. Ogromna kolejka Polaków gapiła się na mnie zza płotu - narzekała Rihanna.
(źródło: www.pudelek.pl)
Wojciech Szczęsny i
Marina Łuczenko razem ?
Wojciech Szczęsny i Marina Łuczenko parą - takie plotki krążą już od jakiegoś czasu. Tymczasem Marina podobno nie chce być z Wojtkiem Szczęsnym!
Wojciech Szczęsny i Marina Łuczenko razem spędzili urodziny Mariny, potem wspólnie latali helikopterem i wybrali się do Gdyni na Opener 2013. Fakt twierdzi jednak, że Szczęsny i Łuczenko parą nie są. Marina nie chce być nową dziewczyną Wojciecha Szczęsnego!
- "Wojtek jest zauroczony Mariną. Adoruje ją na każdym kroku" – mówi przyjaciel piosenkarki w rozmowie z Faktem - "Wojtek wciąż zaprasza Marinę, a ona czuje się tym trochę onieśmielona. Tym bardziej że nie planowała rewolucji w życiu osobistym. Na razie może zaoferować mu tylko przyjaźń".
Dlaczego Marina Łuczenko daje kosza Wojtkowi Szczęsnemu? Bo marzy jej się międzynarodowa kariera. Chłopak mógłby stanąć jej na przeszkodzie!
- "Marina twierdzi, że na randki nie ma czasu. Ma nadzieję, że wkrótce podpisze kontrakt, który odmieni jej życie. I chce być w pełni skoncentrowana na pracy. Nie chce, aby cokolwiek lub ktokolwiek ją rozpraszał" - utrzymuje informator gazety.
(eska.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz